Lyric provided by www.seekalyric.com |
Olewam rz¹d, mandaty drogowe dlierów, maklerów, warty honorowe I jeszcze w¹sacza olewam na zdrowie Prymasa w lampasach, komuchy nie lubiê Tylko na tobie naprawdê mi zale¿y Tylko Ciebie naprawdê potrzebujê I kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma W powietrzy czujê, czegoœ mi brakuje Ludzie mówi¹, ¿e jestem pijakiem Chodnikowym, równym ch³opakiem Ludzie mówi¹, ¿e nie trzymam tonacji Nie æwiczê gam nowej demokracji Ale ja mam w sobie mordercê wojownika, chcê zjeœæ Twoje serce Chcê mieæ w Tobie przyjaciela Poczuæ coœ, poczuæ coœ, coœ Ci daæ Chcê Ci powiedzieæ I love you I love you I love you Nie jestem m¹dry I love you I love you I love you Nie jestem dobry I love you I love you I love you Chcê Ci powiedzieæ I love you I love you I love you Pozytywnego coœ, pozytywnego Tak bardzo chcia³bym daæ dziœ Tobie Pozytywnego coœ, pozytywnego To nie jest ³atwe to nie jest modne Ale ja nie lubiê lataæ nisko Uwierz mi, uwierz mi, chcê byæ blisko Telepatycznie, telefonicznie Wiem o czym myœlisz, wiem czego chcesz Olewam z³¹czonych w organizacjach Szprycerów olewam na kolejowych stacjach I tych co robi¹ po uszy w biznesie W skorpionach bia³ych olewam kolesi I kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma W powietrzy czujê, czegoœ mi brakuje Chcê Ci powiedzieæ I love you I love you I love you Nie jestem m¹dry I love you I love you I love you Nie jestem dobry I love you I love you I love you Chcê Ci powiedzieæ I love you I love you I love you |