Lyric provided by www.seekalyric.com |
Kochanie, wczoraj zwolnili mnie z pracy Wiedz o tym, ¿e nie dali mi szansy Kazali odejœæ, wyrzucili za drzwi Nasze mieszkanie sypie siê od spodu W naszej lodówce nie znajdziesz nawet lodu Pomyœl kochanie, nie kupiê ci ju¿ nic Zostawmy to i chodŸmy na spacer, Bo dzisiaj œwiat wygl¹da inaczej Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas Kolor i zapach wiruj¹ w g³owie Mocno oddychaj, poczuj to w sobie Szalona wolnoœæ, chcesz siê ud³awiæ ni¹ Stanê w kolejce po swój zasi³ek Ty zamiast butów przyniesiesz mi mi³oœæ A nasze ³ó¿ko zap³onie jeszcze raz Potem wydamy ostatnie pieni¹dze Sk¹pany w winie popatrzê na s³oñce Pomyœl kochanie, nie kupiê ci ju¿ nic Zostawmy to i chodŸmy na spacer, Bo dzisiaj œwiat wygl¹da inaczej Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas Stanê w kolejce po swój zasi³ek Ty zamiast butów przyniesiesz mi mi³oœæ A nasze ³ó¿ko zap³onie jeszcze raz Potem wydamy ostatnie pieni¹dze Sk¹pany w winie popatrzê na s³oñce Pomyœl kochanie, nie kupiê ci ju¿ nic Zostawmy to i chodŸmy na spacer, Bo dzisiaj œwiat wygl¹da inaczej Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas Kolor i zapach wiruj¹ w g³owie Mocno oddychaj, poczuj to w sobie Szalona wolnoœæ, chcesz siê ud³awiæ ni¹ |