Lyric provided by www.seekalyric.com |
Przez palce zwyklych dni Ogladasz swiat W pospiechu gubiac sny Twój smiech zawstydza cie, Wiec wolisz nie smiac sie Niz chwile smiesznym byc Spróbuj choc raz odslonic twarz I spojrzec prosto w slonce Zachwycic sie po prostu tak I wzruszyc jak najmocniej Nie bój sie bac, gdy chcesz to placz Idz szukac wiatru w polu Pocaluj noc, najwyzsza z gwiazd Zapomnij sie i tancz Zakladasz szary plaszcz Latwo wtapiasz sie W upiornie trzezwy swit Obmyslasz kazdy gest Na wypadek, by Nikt nie odgadl kim naprawde jestes Spróbuj choc raz odslonic twarz I spojrzec prosto w slonce Zachwycic sie po prostu tak I wzruszyc jak najmocniej Nie bój sie bac, gdy chcesz to placz Idz szukac wiatru w polu Pocaluj noc, najwyzsza z gwiazd Zapomnij sie i Spróbuj choc raz odslonic twarz I spojrzec prosto w slonce Zachwycic sie po prostu tak I wzruszyc jak najmocniej Nie bój sie bac, gdy chcesz to placz Idz szukac wiatru w polu Pocaluj noc, najwyzsza z gwiazd Zapomnij sie i tancz |