Chcialbym cie mocno przytulic, ale nie mam prawej dloni.
Chcialbym popatrzec na Ciebie, na Ciebie, ale nie mam takze glowy.

Bo na imie mam Mlynek, a nazwisko Kawowy.
Bo na imie mam Mlynek, a nazwisko Kawowy.

Czulem jak swoimi delikatnymi dlonmi
dotykalas mych zelaznych okuc.
I caly swiat zawirowal wraz z ruchem
mojej zwariowanej miloscia korbki.

Lecz kiedy sie zbuntowalem,
i caly zardzewialem...
Ty zamiast mnie pocieszyc, rzucilas mnie do smieci.
Ty zamiast mnie pocieszyc, rzucilas mnie do smieci.

Chcialbym z toba zatanczyc, ale nie mam prawej nogi.
Chcialbym cie mocno przytulic, ale nie mam prawej dloni.
Chcialbym popatrzec na Ciebie, na Ciebie, ale nie mam takze glowy.

Bo na imie mam Mlynek, a nazwisko Kawowy.
Bo na imie mam Mlynek, a nazwisko Kawowy.